Traktat o świecach
1.
Możecie się temu dziwić,
Lecz zapytajcie Eryka.
- Świeca to światło żywe,
Nie to co elektryka.
Gdy kilka świeczników na ścianie
Czy pod sufitem się pali
Piękniejsze wydają się panie
I tańczyć trzeba w tej sali.
Płomyki się ciągle ruszają,
Ruch w złotych odbija się blachach...
Do tańca się wszystko nadaje
- Nawet partity Bacha.
Przy świecach smak mają amory,
Bo płynie blask ponad ziemią
A kryształowe wisiory
Tysiącem iskier się mienią.
2.
Ciepłe światło, pomarańczowe,
W nim błyszczy kolia baronowej,
Choć to brylanty z Jabloneca
W dekolcie wabią, pięknie świecą.
A znowuż radca ambasady
Przy każdym ruchu gwiazd myriady
Nieci swą spinką od krawata,
W której 15 ma karatów.
3.
Piękne panie
I te dania...
Niech się schowa
Restaurant „Sowa
I Przyjaciele”.
Cicho kapela
Gra swe „conieco”,
A świece świecą...
4.
Uczono mnie za młodych mych lat,
Że socjalizm to elektryfikacja
Plus władza rad.
A dzisiaj jest demokracja,
Proszę pana,
Więc elektryfikacja jest podejrzana
(Nie mówiąc o radach,
W których wróg zasiada).
Więc myślę, że prawdziwy Polak,
Co pija tylko kwas chlebowy
I mleko od krajowej krowy,
A nie wie co to Coca-Cola
Mógłby z żarówek zrezygnować,
A świecą swą rozjaśniać nockę.
Przemyślcie to na Nowogrodzkiej!
Ze świecą w przyszłość wodzu prowadź!
Komentarze (14)
W 2-iej zwrotce chyba nęci,
wiersz dobry a puenta mnie już rozwaliła,
miłego dnia
a mnie głupio nieco,
że choćby ze świecą
(szukać przyszło)
to z trunkiem, czy bez trunku
jesteś jedyny - w tak dobrym gatunku.
pozdrawiam i zapraszam do napisania swojej,
alternatywnej, bezalkoholowej ostatniej tercyny mojej
kołysanki :):)
:) Ciekawie.
Miłego dnia.
Świetny! Zaskoczyło mnie to przejście od oświetlenia
do polityki. W dobrym znaczeniu. Chylę czoła!
ha, ha = HA! Wodzu prowadź...
oraz
"Nieci swą spinką od krawata,
W której 15 ma karatów."
a u nas na bej;u jest jeden karat niezastąpiony i jego
wiersze
Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie śpieszmy,
skoro żarówki świecić mają ochotę
dzisiaj w siłę narodu wciąż warto wierzyć
a dla Wodza pomnik postawić pod płotem...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Światło świecy potrafi być prawdziwą magia.
Ciekawy refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Też czasem myślę, aby zamiast światła żarówki w nocy
zapalić świeczkę :) Pozdrawiam serdecznie +++
cztery, całkiem interesujące błyski światła :-)
Uwielbiam z żoną do stołu siadać i kolację przy
świecach co wieczór jadać... jest w blasku świec jakaś
magia, pozdrawiam
Poruszasz ciekawy temat w wierszu. Spotkanie przy
świecach, jest jak najbardziej wskazane, ale na co
dzień, to chyba jesteśmy już za bardzo przyzwyczajeni
do komfortu, żeby się z nim rozstawać.
Serdeczności:-)
dlatego intymne spotkania są przy świecach, a nie
żyrandolach.
Dlatego kiedyś było romantyczniej:))
Pozdrawiam***
też tak myślę ...że światło świec dodaje uroku i
spotkanie we dwoje przy lampce wina jest bardziej
tajemnicze ...