Tramwaj z Bogiem.
Panie Boże Ja wiem że mam żyć według Twoich
nakazów i zakazów.
A wszystko będzie proste,przejżyste i
łatwe.
Ale proszę Cię,przejedź się choć raz naszym
tramwajem po mieście.
Poczuj tą radość i euforię,te miłe
spojrzenia i tą grzeczność aż do
obrzydzenia.
Spróbuj wsiąść albo wysiąść na swoim
przystanku.
Tylko nie krzycz że jesteś Bogiem,bo Cię
zamkną w wariatkowie!
A tam to się zdziwisz.
Wszyscy wielcy.Napoleon,Platon i
przepraszam,twój syn Jezus.
Ci ludzie z tego tramwaju wysiedli.
Byli z naszych czasów.
Przepraszam,zostań tam gdzie jesteś.
Chcę mieć Ojca w niebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.