Tramwaje śląskie.
Koleżankom i kolegom z pracy....
Przed laty, jako młoda dziewczyna
z tym Zakładem się związałam.
Od konduktorki coraz wyżej, po
drabinie awansów się wspinałam.
Lata i zimy tak szybko mijały.
Trzydzieści sześć lat tam
przepracowałam, i emeryturę
z tej pracy zasłużoną dostałam.
Pierwsze pięć lat konduktorką
tramwajową byłam. Dużą torbę przez
ramię przewieszoną nosiłam. Były
w niej bloczki biletowe i szczypce.
Szczypce do kasowania zawsze gotowe.
Bilety się sprzedawało, a po
skończonej szychcie z tego na
specjalnej tacy się rozliczało.
Później w wozach tramwajowych,
pojawiły się automaty "kraby".
Często się psuły, zacinały i
częstej wymagały naprawy.
Gdy się nieostrożnie je otwierało,
opuszki palców do krwi się zdzierało.
Ubiór też musiał być służbowy,
mundur na miarę szyty i nakrycie głowy.
Nawet latem guziki pozapinane,
to wszystko było przez Kierownictwo
wymagane. Kto się z tego wymigiwał,
raport i po kieszeni obrywał.
Tessa50
Pierwszy etap mojej pracy, będą kolejne.
Komentarze (9)
Dzięki takim wierszom widzimy jak wiele się zmieniło
od tamtej pory...:) Pozdrawiam z podobaniem :)
Pamiętam czerwone stare tramwaje i konduktora z tyłu
jak sprzedawał bilety,pamiętam również zacinające się
kraby i bilet miesięczny dziurkowany,jak zrobiłaś
dziurkę za nisko bilet był nieważny,pięknie swoja
prace opisałaś Teresko,przez wiersze możemy dowiedzieć
się o naszym życiu i pracy,więcej takich wierszy w tym
stylu,ładnie i ciekawie
piękne wspomnienia z młodych lat-w tamtych czasach
bardzo szanowało się swoją pracę--bardzo ładnie i
składnie napisałaś o swoich wspomnieniach--dalsza
część na pewno będzie też ciekawa
Ach to były czasy,stare rozklekotane
wagony.Bardzo fajny i ciekawie napisany
wiersz.Pozdrawiam.
mało tutaj wierszy na temat pracy -brawa za podjecie
tematu -napracowałaś się a teraz masz czas na pisanie
-pozdrawiam
Temat wiersza ciekawy zapewne i ten temat dobrze ze
poruszyłaś bo widzę ze oddałaś się pracy całym sercem
ale...uważam że stać Cię na więcej!rymy moim zdaniem
niezbyt zgrabne, powtórzyłaś też się w dwóch ostatnich
wersach czwartej zwrotki, wiersz wiem że pisany sercem
i duszą ale dopracuj, pozdrawiam ciepło:)
nie wielu ludzie jest w stanie napisać wiersz o swojej
sprawy dlaczego ten utwór absolutnie zasługuje na +
gdyby można było , to zapewne nie jednego ode mnie ;)
dla większości praca jest czymś złym , co ogranicza im
wolność i radość z życia , ale z drugiej strony Ci czy
właśnie ludzie zastanawiali się kiedykolwiek co by bez
ten prawy było ?
;)
I przez wiersz także możemy poznać dawniejsze obyczaje
ludzi w pracy.Różnie zaczynamy życie, jedni uczą
sięprzez bardzo wiele lat ,inni nia mają do tego
warunków i muszą pracować od młodych lat.
Widzę, że jednak udało się dodać wiersz:)
to dobrze gdy, ktoś pisze o swojej pracy, przede mną
jeszcze rok nauki, a potem to samo; w moim otoczeniu
każdy tylko narzeka na pracę, (i ma ją! co
najważniejsze), że znów musi iść do tej roboty, ja też
bym chciała tak cieszyć się pracą, którą będę
wykonywała, aby było, to "coś" o czym od dawna marzę:)
Pozdrawiam Tessa:)