w tramwaju?
wpatrzeni w beton miasta
odwracają od siebie głowy
w obrzydzeniu
ludzie w tramwaju
wstydzą się spojrzeć
w oczy bliźnich
więc patrzą
tylko w okna
ludzie w tramwaju
jak psy, które czekają
by ujrzeć tylko
strachu odrobinę
i rozszarpać wzrokiem
ci którzy już spojrzą
na tych co
przeszkadzają
sobą
i wszystkim innym
przy okazji
szum i cisza
i tak codziennie
codziennością
codzienność
autor
bananowy_Joe
Dodano: 2005-01-29 17:53:29
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.