transformator
w sprzeczności marzeń
choć niby razem
osobno żyjemy
szczęśliwi dla innych
poprawni dla siebie
w nieznośnej ciszy
czekamy na burzę
i grom z jasnego nieba
autor
Małgorzata Wiśniewska
Dodano: 2014-06-30 11:47:55
Ten wiersz przeczytano 2694 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (111)
Z czystej przekory odpowiem Ci, Małgorzato,
optymistycznie:
podziel na dwa
chwila na poły rozcięta
oniemiały zegary
dwa lamenty na dwoje
buty dwa nie do pary
piosnka na pniu rozłupana
na wióry rozprysły wiolin
dwa marzenia na dwoje
dwoje ust nie do woli
chwila w ciała zakrzepła
odetchnęły zegary
dwie nadzieje na dwoje
dwoje rąk nie do wiary
(1982)
serdeczności
Pisany życiem. Niestety często tak bywa. Pozdrawiam :)
Bardzo dobry i ta smutna rzeczywistość życia obok:))
świetne. Chłonę każdy wers i...zgadzam się.
Pozdrowionka Małgosiu-:)
nie.
Oj bardzo trafnie. Ciekawa mini.
Okazuje się, że już tu byłam, więc nje mogę
zagłosować.
Pozdrawiam Małgosiu.
Re: Małgosiu, życie w żadnym przypadku nie jest
smutne. Zdobywamy tylko doświadczenia :) raz przyjemne
innym razem mniej...
Ładny wiersz. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Szanowna Małgorzato,ładne strofki
namalowane,pozdrawiam
ładnie :)
Transformator ochroni:) Pozdrawiam
takie...oczekujące trochę, czuć zatrzymanie.
Pozdrawiam!
Udany zyciowy wiersz pozdrawiam
coś w tym jest czasem pazur mocniejszego czucia.
pozdrawiam
Och!!! coś mi to przypomina :)