Tren-o-Wani
Z serii: „Gry słowami”, z pod-serii: „Czas na kwas”
- Trener każe,
Nie?! To karze.
- No to trener,
czy tokarze?
- Skąd tokarze
W wirze zdarzeń?
- Mówię trener...
Skąd tokarze?
- Trener chwali
Albo karze.
Ćwiczysz w trójce
Albo w parze.
- Wolę w trójce,
No bo w parze
To być może
Się oparzę.
- Lepiej jednak ćwiczyć w parze,
Łatwiej przecież parę znaleźć.
Chciałbyś w parze ćwiczyć dalej?
Jak ją znaleźć ci pokażę.
- Podejdź i spytaj: „Masz parę?”
- A czy to nie obraźliwe?
- Czemu niby obraźliwe?
- No bo wątpisz w jego parę...
- Potem powie: „Parę zawsze!
W łapach pary mam dostatek,
A że mnie o to spytałeś,
Masz tu dźwignię na zadatek”.
Gorzej jeszcze gdy zrozumie,
Że ma szparę, drogi kumie.
Może się na serio wkurzyć,
I swej pary w parze użyć...
Komentarze (5)
Fajna gra słów.Pozdrawiam:)
dobra gra słów
kiedy para w parze drugą popycha
jeszcze po kwasie czy to tokarz
zdrowie twoje każe czy po słowie
w wielkiej karze kiedy para się ulatnia w:):) tak
można z Fredro płynąc w:):)
Świetny wiersz z grą słów:)
:) fajna gra słów:)
fajne:))Pozdrawiam :)