Triada
Pierwsza była świadomość - za mało
kolorów.
Można temu zaradzić. W zgodzie z
wyobraźnią,
rozbarwiła się wizja sprzeczności koło
mnie,
gdy wśród łąkowych kwiatów odkryłam
istnienie
nowego świata – był ezoteryczny.
Ale łąka się pięła coraz wyżej w górę.
Wspinałam się mozolnie, sama nie wiem
czemu.
Może chciałam zatrzymać bieg czasu dla
siebie?
Złudny Eden szczęśliwym nie był mi azylem.
Wnet nadeszli kosiarze ścinać barwne
kwiaty,
I ścinają tak co dzień, ścinają i we
śnie,
a mój świat coraz bardziej płowieje i
cichnie.
Gdy upadłam na klęczki, wśród chmur widać
było,
jakąś znajomą postać, choć nie miała
twarzy.
Czy Bóg bywa samotny, żeby mnie
zrozumieć?
Przecież on wiary w siebie nigdy nie
utracił.
Komentarze (15)
Piękne są Twoje przemyślenia Halinko! Pozdrowienia
serdeczne:)
Moi kochani bejowianie.
Bardzo serdecznie Wam dziękuję, bardzo, że pomimo
mojego nie udzielania się tu i tak piszecie mi te
piękne komentarze. Ja nie piszę na żadnym forum
poetyckim ostatnio, choć mam setki wierszy. Nie
przeżywam, że nie dają niektórzy głosów na moje
wiersze, bo może uważają że nie zasługują, a przecież
mają takie prawo. Już wyrosłam z zazdrości o dobre
pisanie, cieszy mnie że ktoś czyta i to mi wystarczy.
Widzę tu tyle znajomych osób z dawnych czasów mojego
codziennego życia na beju wśród tych którzy tu jeszcze
są i tych których nie ma. Zawsze jestem wzruszona
Waszym docenieniem treści i każdym znakiem zostawionym
pod wierszem.
Pisałam na trudnych portalach i forach, ale jestem
poważnie chora i nie mam siły na to co kiedyś mnie
cieszyło. Piszę tylko na facebooku. Zapraszam na moją
stronę: (Halina Małecka Mazur) Montuje tam obrazki do
wierszy.
Najserdeczniej na świecie pozdrawiam wszystkich
przemiłych znajomych i nieznajomych.
ooo... aż mi się pod koniec serce zacisnęło... bardzo
poruszający, dla mnie, wiersz
Świetny wiersz! Pozdrawiam:)
Kawałek dobrej poezji:)
Podoba mi się.Pozdrawiam.
Bóg może się wczuć w sytuację każdego.
Bardzo dobry! Podoba mi się ogromnie, tylko
przeszkadza inwersja w drugiej strofie, czwarty wers.
ps. Januszek, a Ty co z tymi głosami. Nowina dla
Ciebie? Tu dobre wiersze nigdy nie mialy i nie maja i
nie beda miały tylu głosów na ile zasługują. No cóż,
smutne to, ale taka to już bejowa uroda:(
pozdrawiam Autorkę z sympatią:)
oj Julko wzięłaś się za trudne sprawy,
domyślam się [bo być może i inaczej] ze owa Triada =
Bóg.
ale z kolei ezoteryka do niego jakoś nie pasuje,
a teraz dodatkowo zauważam [cytuję 6 - oddanych
głosów ; 66 - czytań]
no nie
czym prędzej głosuję
Bardzo ładnie poprowadzony wiersz... czytałam z
przyjemnością.
Czasem jest zbyt mało kolorów, ale każdy człowiek jest
barwną postacią i kolorów dodaje.
"Przecież on wiary w siebie nigdy nie utracił."
Dobra refleksja, bo czy Bóg moze miec wiare w siebie?
Ogólnie wierzymy bo nie mamy wiedzy na dany temat ,
nie widzimy, nie jestesmy pewni to w rzeczy samej
musimy wierzyc. Tak jak nauczycielowi w szkole
podstawowej, który nas uczy czegos nowego.
Bóg przeciez wie ze byl, jest i bedzie, nie musi
wierzyc on wie .
Przeciez stworzyl to wszystko co mamy.
Bóg wie nie musi wierzyc.
Twoja refleksja skłania czytelnika do przemyśleń nad
wartościami codziennego życia.
Pozdrawiam:)
Wiersz żywy przemawia.Pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!