trifolium
tuż przed domem obrodziło tego maja -
do kieliszka powkładałam czterolistne.
kompozycja mini szczęśnie adekwatna -
bobowata w szkle na nóżce nie chce
kwitnąć.
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-06-08 11:19:44
Ten wiersz przeczytano 1617 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
:)
Fajnie, zielono:))
No jak pragnę :) Przecież tekst "na kopie" już był
:)))))))) A kopie własnych komentarzy pod ten
"paragraf" podpadają, ale widać niektóre laski są
niewyuczalne :)))
Już pod innym Twoim wierszykiem napisałem,że nazywanie
swojej Ojczyzny "chorym krajem" jest zwyczajnie wredną
podłością. Koniec z komentarzami - bez odbioru.
Autorka tak twierdzi (klimat), więc muszę w to
wierzyć. Ale nie uzasadniła, więc ja tym bardziej też
nie.
Uzasadnij! Jeśli zdołasz :)))))))))
Przerefleksyjny!
Obrazowe to (u)bicie piany, Vick :)
Twój komentarz bardzo.... dwuznaczności czytam (chyba)
:)
tysz raz wziąłem pęczek w kończynę (górną)
czterolistną koniczynę repens z wiarą durną
ze znajdę nadzieję w miłości, na szczęście
pani ujrzawszy moją dolną kończynę - całkiem
przeszła ochota na zamęście
w tej intencji kieliszek z czystym białkiem
ubiłem na piankę, zaś repensą rzeczoną
obdarowałem klacz - końską narzeczoną!
:))) ja nie mam (chyba) uczulenia, ale i tak się
strasznie boję :))
ja nie mogę tak reagować, bo to wlaśnie prowokuje.
Jestem uczulona i trafiam na pogotowie zaraz. Więc
pomimo, że jest to groźne dla mnie, muszę zachować
spokój :)
Pozdrawiam, Barnabo :)
Bobowate tak już mają, że bez ziemi umierają.
Pozdrawiam :)
Dokładnych badań nie prowadziłam - mam fobię niemiłą -
osy, pszczoły i te wszystkie bzyczące z żądełkami
napawają mnie przeraźliwym lękiem, wpadam w panikę i
choc jestem stara baba, to zachowuje sie jak dziecko,
które krzyczy, macha łapkami, ewentualnie zmyka w
podskokach :)))
no co Ty,Gucio jest słodziutki przy prawdziwym TRUTNIU
:)))