Tristemente
Za szybą deszczu ulatnia się kraina ponurej
historii,
Gdzie bezgłowe manekiny pomieszkują w
melancholii.
Gdzie słowa gnają jak wiatr w przestrzeń
niczyją...
A Ty stoisz głucho milcząc.
W zimnym deszczu - dusze pełne wiary już
schowane,
Słowa milczą krzykiem żalu, jakiego nie
znają.
Na ulicach gaśnie światło...
Chyba nikt nie czeka.
I gdzie znaleźć można szczęście...
Chyba go już nie ma.
W pustym świecie, pustych myśli zamknąłeś
się.
Tu nikt światła już nie znajdzie... Tylko
palący gniew.
Znów bezgłowe manekiny otaczają Cię....
Gdzie to życie? Gdzie ta wiara? Gdzie ten
dawny, szczery śmiech?
GDZIE??!
Nie ma Cię,
Nie ma Cię,
Nie ma Cię.
Nigdy Cię nie było.
To był sen?
Cichy żart?
Może rzeczywistość.
Komentarze (2)
"W zimnym deszczu - dusze pełne wiary już schowane,
Słowa milczą krzykiem żalu, jakiego nie znają."
pięknie ujęte rozdarcie duszy po ciosach od życia...
pozdrawiam i zycze bys odnalazła
wiarę i zaczela się na nowo szczerze śmiać
bardzo dobry wiersz w którym aura melancholii nadaje
całemu dziełu ciekawy ton. plusik. pozdrawia faraon z
nortumbrii