Trochę Ojcu, Trochę Matce
kamieniołomy
Co tu jest?
Spokój w wapiennych skałach
i oczy z niego oszalałe
Jest owad na koniczynie
i dzieło nieboskie w oddali
i meczety dymiące
i nawet nade mną
Wiecznośc traw
i pijana siła wiatru
To jest dla mnie
A dlaczego ja jestem?
Duch mój pyłem gnany
szuka lat i wspomnień dziecięcych
W wapiennych urwiskach
ojca swego wypatruje
autor
ASBESU
Dodano: 2006-09-19 16:41:49
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.