Trochę pokory
Chciałbym zachować trochę powagi,
Oraz odwagi mieć w sobie więcej.
By móc zakrzyknąć, że król jest nagi,
I że ma obie, lecz lewe ręce.
Ale za gardło trzyma obawa,
Paraliżuje strach przed nieznanym.
Jak z tego wyjdzie karalna sprawa,
A nawet mogę być posądzany.
Lepiej zachowam umiar w głoszeniu,
Niepopularnych kwestii na czacie.
Wolę dożywać życie w cierpieniu,
Niż dopomagać w jego utracie.
Uspokojony własnym myśleniem,
Do łóżka kładę zmęczone ciało.
Do jutra zdania swego nie zmienię,
Tyle pokory jeszcze zostało.
Komentarze (4)
Słuszne spostrzeżenie
Witaj ...na kolanach to tylko w kościele...duma i
podniesiona głowa w milczeniu...wesołych spokojnych
świąt życzę.
Witaj ...na kolanach to tylko w kościele...duma i
podniesiona głowa w milczeniu...wesołych spokojnych
świąt życzę.
No to do jutra. Wesołych Świąt życzę od serca!!