Troche prozy.
Cierpie na brak zaiteresowanie przez
ludzkość.
Czuję się jak obserwator niemego filmu w
którym muszę grać beziminną postać o stu
twarzach.
Nigdy was nie potrzebowałam.
Wasze zdanie było mi obojętne.
Teraz chce, Was, Ciebie
Każdą komórką ciała próbuje MIEć!
Ale to niemożliwe bo bezimienne postacie
nie maja życia
miłości
radości.
Jest tylko pusty malowniczy świat
niewzbogacony moim światopoglądem.
autor

franch_kiss

Dodano: 2008-10-02 17:13:36
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.