Troche prozy.
Cierpie na brak zaiteresowanie przez
ludzkość.
Czuję się jak obserwator niemego filmu w
którym muszę grać beziminną postać o stu
twarzach.
Nigdy was nie potrzebowałam.
Wasze zdanie było mi obojętne.
Teraz chce, Was, Ciebie
Każdą komórką ciała próbuje MIEć!
Ale to niemożliwe bo bezimienne postacie
nie maja życia
miłości
radości.
Jest tylko pusty malowniczy świat
niewzbogacony moim światopoglądem.
autor
franch_kiss
Dodano: 2008-10-02 17:13:36
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.