Trochę sobie poleżę
Na nikogo nie czekam,
Nic też nie oczekuję.
Jestem wrakiem człowieka,
Który śmierć tylko czuje.
Niechaj przyjdzie w tę porę,
Bo wydaje się miła.
Ja w ramiona ją biorę,
By powinność czyniła.
Jeszcze małe błaganie,
Zanim zejdę do piekieł.
Cóż się ze mną tam stanie,
Czy zostanę człowiekiem.
I czy wolno mi będzie,
Mieć przyziemne marzenia.
Dużo wiem o swym błędzie,
Wiem, co muszę doceniać.
Diabeł schylił swą głowę,
Zachwycony postawą.
Dam wolności połowę,
Niechaj będzie twą strawą.
Anioł zdziwił się wielce,
Czarta zacnym pobudkom.
Dał też swoje w kropelce,
By nie czynić wbrew smutkom.
Mając zacnych ku sobie,
W śmierci, oraz też wierze.
Położyłem się w grobie,
Trochę sobie poleżę.
Komentarze (3)
Marzenia bardzo ważna sprawa, ale by zaraz wrakiem
człowieka być.
Czytam, kolejny wiersz z rzędu i przyznaję duża
lekkość i trafność w formułowaniu myśli. Wesołe i
ciepłe podejście do często wcale nie lubianych
tematów.
Pozdrawiam równie cieplutko :)
Położyłem się w grobie,
Trochę sobie poleżę.
- nie wiem, czy taki był zamiar autora, ale rozbawił
mnie.