trójmiasto - widmo
na skraju jaźni, za granicą wzroku,
skryte głęboko gdzieś w podświadomości,
w odmętach duszy i serca półmroku
leży trójmiasto i czeka na gości:
Kraina Chichów w nim najłagodniejsza,
tam setki wspomnień cieszą szczebiotem,
łaskoczą skórę elfowym dotykiem
i tańczą w powietrzu, gdy parskam
chichotem..
monumentalna - Kraina Cieni,
w niej mroczne polany, kamienne ołtarze,
strzeliste kaplice, gotyckie witraże,
porosłe trawą, zapomniane cmentarze..
i Desperacja - czarne, wrogie miasto,
martwe i nieme, jak wyschnięta rzeka,
tam niebo gromem pluje na każdym kroku,
a groza warczy, gdy czuje człowieka..
......................
oto me trójmiasto - pławi się w nicości,
kusi nieuchwytnym, szaleństwem
przestrasza,
ekskluzywny kurort - oczekuje gości,
więc wszystkich chętnych serdecznie
zapraszam........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.