Tropy
z przed lat wszystkie słowa banalnie
wypowiedziane chwilą każesz mi pamiętać?
tak było
był wtedy październik
liście klonu płonęły nad nami
wiatr rozsypywał ich iskry
czułe szepty w cieniu pachnących drzew
kiedy spoglądaliśmy w niebo
szukając gwiazd szczęśliwych
pocałunki gorące jak liście klonu
parzyły moje policzki
a później zmierzch zapadł w cisze
tak było
dziś
znów muszę cię kochać.
autor
promienSlonca
Dodano: 2012-03-16 19:01:41
Ten wiersz przeczytano 864 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Dzien Dobry, witam serdecznie,
Xenia1, Iris&, Zosiak, mariat, Akaheroja, LenaLaut,
kazap i _wena_, aloha1994 i bardzo dziekuje za
komentarze i refleksje.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Piękny wiersz o miłości +++. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem wiosny.
Piękne pocałunki październikowe...
pozdrawiam cieplutko i radosnego dnia Promyczku:)
Ladnie piszesz :)
Aż parzy - tak bardzo gorąco w każdym wersie.
miłość wraca jak bumerang, tylko na co ona teraz..
jesien i milosc, cóż trzeba kochać nadal...te liscie
klonu maja coś w sobie i ten wiatr...podoba mi się ten
obraz...
Aż miło czytać :) +++
niech twoje tropy prowadzą do serca aby kochać
Przeczytałam z zaciekawieniem - podoba mi się.
Serdecznie pozdrawiam.+
Dziekuje , smutnyczytelniku, mam na imie Anna.
Pozdrawiam serdecznie i zawsze zapraszam, do czytania
i komentowania moich wierszy.