Trudne słowo
nienarodzeni cierpliwie
czekają na wizę
i znowu tak wielu
odesłano na koniec kolejki
bursztynowe oczy Wojtka nie zobaczą
słońca
Ewie kasztanowych włosów
nie potarga wiatr
ani Paweł krzyczący
pomyłka
mnie tam potrzebują
to ja odkryję...
Iwona wyszeptała moje wiersze będą
nie dokończyła
Piotr marzył o lataniu
obiecał Zosi pokazać chmury
a ona się uśmiechała
na podaniu pieczątka
duże krwistoczerwone litery
(nie znają tego słowa jeszcze)
Asie - wymazałam to słowo - masz rację chyba "narodzeni" już je znają Miranda - dziękuję za cenne uwagi:)
Komentarze (42)
Nienarodzeni otrzymali swoje imiona w wierszu, to tak
wiele zmienia. Zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Bardzo trudny temat ujęty w dramatycznym
wierszu. Szczególnie przejmujące są
niedokończone zdania.
Widzę te napisy na małych grobkach, smutne :(
Smutny refleksyjny wiersz. +
Nie zawsze moga zawitać na ziemię, rodzice im na to
nie pozwalaja, czy oni o to żal mają?Na pewno.Wiersz o
głębokiej treści, smutny.
Robi duże wrażenie, nie ma co!
wiele istnień.
smutny i jednoczesnie piekny wiersz poświęcony
wobrażeniem kim mogli by być co zrobić a czego nie
dokonali nienarodzeni
z jednej strony mają poza sobą trudną rzeczywistość
tego świata i widzą już to co dzieje sie w tamtym
świecie
najwazniejsze jest to że chociaż ich nie ma to wciąż
ich kochamy my ludzie i ten wiersz to stanowi
a wartość jego jest głębsza bo niedługo dzień życia
bardzo trudny wiersz i bardzo trudny temat....
Jak dla mnie super... intrygująco ubierasz słowa w
uczucia,,
zabrać się za tak trudny temat to już doceniam -
tymczasem wszystko tu krzyczy krzywdą w tak wyrazisty
sposób - zachwycam się sposobem wyrazu - niby prosta
konwencjonalna treść - ale jakby nie było - prawdziwa
poezja...
Smutny utwór, który pogłębił jeszcze bardziej smutek
mojej duszy. Nienarodzeni często mają większą wolę
życia niż ci co się już narodzili....
Pięknie napisane. Pozdrawiam
poruszyłaś bardzo wazny temat
Trudna sprawa ukazana spojrzeniem drugiej strony, a
przecież ONI głosu zabrać nie mogą. Poruszający
wiersz.
Imiona tych nienarodzonych zrobiły na mnie największe
wrażenie. dobry wiersz.