Trudne wyznanie
Zmarnowales milosc nasza
Wyrzuciles ja na zlom
Zmarnowales milosc nasza
I zniszczyles nasz dom
Ja juz tobie nie wybacze
Chociaz ciezko bardzo mi
Dzis po katach czesto placze
Mam tez jakies dziwne sny
Bo najgorsze slowa dwa
Gdy za pozno mowi sie
Kazdy czlowiek je zna
Robi zle choc o tym wie
Madrym sie jest po szkodzie
Przeciez dobrze o tym wiesz
Kiedy zlo cie w serce bodzie
Ty swoj blad naprawic chcesz
autor
Betty1710
Dodano: 2011-12-16 11:19:41
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ładny, lekki wiersz. Niestety, wielu ludzi docenia
swoje szczęście zwykle za późno, gdy nic nie da się
naprawić... Smutne. Pozdrawiam serdecznie!
Ładny, lekki wiersz. Niestety, wielu ludzi docenia
swoje szczęście zwykle za późno, gdy nic nie da się
naprawić... Smutne. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo smutny wiersz, pełen żalu i
wyrzutów...Pozdrawiam serdecznie...
Kiedy kropla goryczy przeleje się to już nic tego nie
naprawi! Tylko trzeba życie brać takim jakie jest i na
nowo poukładać swoje klocki. Oby Ci się udało -
pozdrawiam+++
Witaj Betty. Smutny wiersz. Czasami życie sprawia nam
takie przykre niespodzianki, ale na ogół stara się to
później naprawić. Mam nadzieję, że tak będzie i w tym
przypadku. Pozdrawiam:)
Próżno po szkodzie wylewać żale, życie się toczy
dalej! Pozdrawiam!
wiersz dość śpiewny, wyobraziłem sobie nawet jak
śpiewa ten tekst duet Maleńczuk & Waglewski.
bardzo smutny wiersz, ale jeśli jest chociaż jeszcze
iskierka nadziei, jeśli miłośc się tli, nie warto się
rozstawać, a przynajmniej nie wolno decydować o tym w
emocjach...