Trudno uwierzyć
Miało być biało
była słodka czerwień
wataha krzyczała 'to wiatrołomy!'
i cięli jak leci
nawet młode świerki.
Grudniowe święto
brat ukrzyżował
czekali Boga
a żegnali syna-
bez czułych objęć.
autor
AAnanke
Dodano: 2019-12-10 16:42:07
Ten wiersz przeczytano 1193 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Jak widać nie zawsze tak musi być.
poruszasz mnie i intrygujesz ,od dawna nie czułem tego
Samo życie. Takie czasy
i śmierć zadawana przez "samych swoich".
Takich wierszy nigdy zbyt wiele...
Serdecznie pozdrawiam :)
AAnanke przecież to nie jest artykuł prasowy tylko
poezja a jej cechą są niedopowiedzenia,
co czyni je tajemniczymi... a niech dociekają.
Pozdrawiam wszystkiego dobrego po Świętach, będą
następne, a właściwie już są.
Dziękuję za wyjaśnienie, piszesz przejmująco,
wartościowo i doskonale, ot cała prawda!
Serdecznie:)
trudno uwierzyć ale faktom nie da się zaprzeczyć
świetny wiersz
ciepło pozdrawiam
Znakomity Wiersz.
Pozdrawiam.
...jak młode świerki... Przejmujący obraz
... odesłał mne tu wcześniejszy wiersz ;-) całkiem
ciekawa próba podoba się :-)
PS
Bort napisał to, co w moim sercu teraz utkwiło
na dobre...
Dzień dobry Droga AA,
pięknie dziękuję za wyjaśnienie.
Strony nie udało mi się otworzyć - wierzę Tobie
'na słowo'.
Historię z tamtego okresu znam - przeżywałam,
buntowałam się i dawa łam to odczuć jasno -
publicznie na swoim terenie, gdzie mieszkałam...
Jak już zaznaczyłam nie udaję, że rozumiem jak nie
pojmuję...
Ja w takiej sytuacji (rzadko, bo piszę inaczej)
zamieszczam jakiś 'znaczek' naprowadzający
czytającego na sedno.
Czas jest mordercą dla tak skomplikowanych
wersów i zdarzeń, ale to tylko moje zdanie...
Nie piszę, że msz ponieważ wcale nie jestem jak
widać skromna, bo upominam się o pomoc w
myśleniu, a może właściwym rozumieniu przekazu
Autorki.
Twój tekst to też moje przeżycia - zatem nie
dodam nic więcej poza /+/ i serdecznymi
pozdrowieniami.
nie można przeczytać ot tak... w tym siła tego wiersza
Swietny wiersz:)
Dziękuję Bort, trochę mnie umacniasz, ja jestem
zbudowana z wątpliwości co do swojej tu tfurczości:((
Witaj.
Niesamowicie mocny przekaz wiersza, aż
zakłuło mi w sercu.
Podoba się wiersz, bardzo, bardzo...refleksyjny.
Pozdrawiam serdecznie.:)