Trudny wybór
Chodź noc, chodź mrok, dla wszystkich - wszystko już jasne...
Była szczęśliwa, bo miała jego,
Lecz kiedy zerwał, nie wiedziała,
dlaczego.
Mijały dni, ona wciąż płakała,
Kompletnie się załamała.
„Boże, zabierz mnie do siebie!”
–
prosiła co noc Boga.
Nie miała tyle odwagi,
By sama ze sobą skończyć.
Nie chciała ciąć sobie żył,
Zraniła by wtedy bliskich,
Chodź to właśnie przez bliskich,
Znalazła się w takim stanie...
Zaczęła pisać wiersze, to jej pomagało.
Wyrażała wszystko to, co czuła, co ją
przytłaczało.
Dożyła tej chwili i napisała te słowa:
„Byłeś mi najbliższy, dobrze o tym
wiedziałeś.
Zrujnowałeś mi życie doszczętnie i byłeś z
siebie dumny.
Ja przestałam kochać, i pokochałam na
nowo...
Teraz już wiem, ze warto czasem dokonać
bardzo trudnego wyboru...”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.