Truskawka do serca
Dzisiaj pieknych owocow nazbieralam
Frajda z tego byla calkiem nie mala.
Truskawki w sloneczku swieca czerwienia,
Jak lica mlodej dziewczynie sie mienia.
Truskaweczki byly takie dojrzale,
W koszyku pachnace i okazale.
Owocem takowym zwabi Adama
Kazda: panienka czy tez starsza dama.
I ja pokusa taka zwabic chcialam...
Najpiekniejsza z mego kosza wybralam...
I z usmiechem niebianskim owoc daje...
Z gracja, z wdziekiem jak kaza
obyczaje...
Kochanek z usmiechem truskawke wital,
I wnet z oczu moich wszystko wyczytal,
Wiedzial, ze truskawka przyneta byla,
Kiedy serca kochankow polaczyla.
W Tasmanii, po ktorej teraz podrozuje wlasnie jest sezon na truskawki. Sa piekne, dorodne, w sam raz, aby je uzyc jako zakazany owoc.
Komentarze (3)
apetyczny wiersz- prawie czuję zapach i smak świeżych
truskawek już do nich tęsknię!
bardzo smaczny wiersz :) no popatrz, a u nas jabłko
trzeba dać ;)i to nie zawsze delikwent zrozumie ;)
Oj kusicielko, narobiłaś mi apetytu. U nas najwyżej
mrożone!