Trwamy w wspólnym bezruchu
"Trwamy w wspólnym bezruchu".
21.10.2020r. środa 11:57:00
Trwamy w wspólnym bezruchu
Ty kobieta smutku
i ja mężczyzna wrażliwy.
Ja w snach wzrastam w Twym ciele.
Pan Bóg patrzy w naszą stronę
I nam błogosławi,
Ale w pełni wtedy,
Gdy będziemy po sakramentalnym tak.
Bóg patrzy i wysyła nam
Poprzez eter kwiaty
I teraz Boży blask nas otacza.
My to tak jak samych siebie
Będziemy odrywać nawet po latach.
Beczkę soli musimy zjeść,
By się w pełni lub prawie w pełni
poznać.
Stoimy, leżymy, siedzimy, idziemy,
Cokolwiek, ale w wspólnym bezruchu.
Jednak z czasem piękno
Na rzecz innego piękna,
Bardziej pofałdowanego zejdzie z naszych
ciał.
Teraz stoimy w blasku
I fascynujemy się pięknem natury,
Czułością słów i dotyku.
A Dobry Bóg
Otacza nas Swą opieką.
Nasze ciała w końcu okryje cień,
Zabierze białość i pojawi się zimno,
By już deszcz padający i ciężki
Nie zalewał nas strugami.
Trwamy w wspólnym bezruchu
I nie marnujmy słów,
Ani wspólnego czasu.
No i tulmy się,
By cisza nigdy nie pojawiła się między
nami.
Ja teraz miła ma na odległość powiem Ci,
Że z Tobą i przy Tobie chciałbym być.
Nasłuchuję organem do nasłuchu
I narządem do śledzenia wypatruję
I liczę, że pojawisz się na mym
horyzoncie
I będziesz w zasięgu mych ramion.
Wszystko się zmienia,
Slowa się różnie układają,
Ale wciąż chcą oddać piękno Miłości,
By tylko na lepsze się między nami
zmieniało,
Bo dla mnie ideały płoną w Tobie jak
gorączka.
No i jest jak kolejne serce.
Teraz żyję w mniejszej przestrzeni
I w tej przestrzeni umysłu
Jesteś osobą, którą lubię, a którą chcę
kochać.
Ty jak wiatr pojawiłaś się,
Ale trwasz we mnie
Jak szum morza w muszli.
Te uczucia, które chcę by zrodziły się
To przejrzystość
I pewne trwanie w pasji..
Zobacz we mnie i przy mnie
To, co kochasz.
Nie trać nadziei,
Bo wspólnie odkryjemy to światło,
A naszym wspólnym przywilejem
Może być wspólne przybliżanie się do
Cebie
I do końca,
Bo trwamy w wspólnym bezruchu.
Ja wciąż wierzę,
Że spotkamy się ponownie
I Ty znów sama przez się przytulisz
mnie.
Cieszę się każdą waszą obecnością.
Komentarze (5)
ja też wierzę ... że Ciebie przytli ...
Końcówka tego utworu bardzo mi bliska :) Pozdrawiam
serdecznie +++
obyś miał rację...i oby spełniło się
pozdrawiam i usmiech zostawiam:)
Cieszę się. I życzę obyś jak najprędzej rozbierał ją
narządem do rozbierania.
Niech się spełni " I Ty znów sama przez się przytulisz
mnie", pozdrawiam serdecznie.