Trwoga
Gdy prawie doszczętnie wyczyściła
szufladę,
dobrała się do kolejnej.
Zaroiło się od pożegnań w gronie
rówieśników.
Coraz częściej powracała myśl o dniu,
w którym wyciągnie rękę po mnie.
Zawieszona w próżni, drżąc ze strachu,
zazdrościłam ślepo wierzącym
punktu zaczepienia.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-11-14 09:01:24
Ten wiersz przeczytano 2297 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Każdy z nas ma swój czas... Pozdrawiam Halina
Dziękuję (OLU) za komentarz:)
Miło mi, że zechciałaś skorzystać z mojej czytelniczej
sugestii.
Dobranoc:)
O tak, coraz więcej z grona rodziny, przyjaciół,
znajomych odchodzą ludzie?
Aniu, nie mamy na to żadnego wpływu, kiedy nasza
świeca się dopali musimy odejść...
Jak patrzę na to wszystko, co dzieje się w kraju i na
świecie już bym chciała, aby śmierć do moich drzwi
zapukała:)
Aneczko, dziękuję za sugestię oczywiście
skorzystałam:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Dziękuję Dziewczyny za odniesienie się do przekazu.
Miłego poniedziałku:)
Czy trzeba się bać czegoś, co nieuniknione?
Wiersz zdecydowanie skłania do przemyśleń...
Pozdrawiam, Aniu :) B.G.
każda śmierć jest bolesnym doświadczeniem i skłania do
refleksji
i zadumy nad życiem, czasem strachem...
bardzo ciekawy wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Pablo za nader pochlebną opinię. Miłego
poniedziałku:)
Refleksja, głębia i przemijanie...
Dobry wiersz. :)
Pozdrawiam
Paweł
Dziękuję Marku, Broniu i Reniu za odniesienie się do
przekazu.
Pozdrawiam wszystkich:)
Dobry refleksyjny wiersz. Pozdrawiam Aniu :)
Piękny wiersz jak zawsze u Ciebie. Pozdrawiam.
Z pewnością przychodzi czas w którym coraz częściej
przywołujemy myśli na temat przemijania.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Dziękuję Arku i M.N. za wgląd i opinie. Miłego
wieczoru:)
Niby w lekkiej formie ale z dużą głębią. :):)
Wiara pozwala bez lęku myśleć o tym dniu, bo daje
nadzieję na nowe życie... Pozdrawiam serdecznie.