Trwoga zmęczonego listonosza.
Dla wszystkich pracujących w tym głupim państwie!
ciężar wielki noszę na plecach
myśl o kolejnym dniu złość we mnie
wznieca
a kiedy czas przychodzi zapłaty
chciał bym im wszystkim spuścić baty!
811złotych do ręki
za te me wszystkie udręki
13godzin codziennie w pracy
zdrowie i siły spisane na straty
zero szacunku w nagrodę dostaję
choć często na nogach ledwo ustanę
czy słońce czy kiepska pogoda
pracuje dzielnie listonoszy załoga
i chciałbym kiedyś usłyszeć od ludzi
że moja praca szacunek w nich budzi
ja jako listonosz zapewniam,
że nie jestem żadna królewna
i wiem,że nie jestem odosobniony
w problemie braku mamony
inni też ciężko pracują
i gówn..ą pensję otrzymują
bo wszyscy się bardzo staramy
i nic z tego nie mamy!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.