tryptyk
Słowa uwięzione
Uwierają
Zamknięte
Milczą
Oplecione strachem
Strach
Silniejszy od prawa do prawdy
*
Słowa zamyślone
przysiadają na wargach
W ciszy nocy
By nigdy nie wybrzmieć
Pod powieką szkło
Na mapie ciała niemoc gestów
Płyną rzeki, tętni krew
Bezruch
w działaniu pozór
*
Słowa wypełniły ciało!
Po brzeg pucharu
I uchyliły się przestworza
By nieskończoność znalazła
Swój Brzeg!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.