Tryptyk w szum morza wpisany
Kocham ciche, nadmorskie, ustronne
zatoczki,
gdzie w rozmarzeniu sennym szum morza i
zapach
koją zranione zmysły, zagłuszając
troski.
Tam z tobą, miły, smutki wypłukując w
falach,
niemal słyszę syreni śpiew upojny,
słodki
i szukam tajnych mocy w małych kauri
muszlach.
Dziś obok mnie lśni lazur jak w bezkresie
morskim,
gdy mi tęskno i smutno, nurzam się w twych
oczach.
*****
Lubię oglądać morze wzburzone i groźne,
gdzie fala rozwścieczona, goniąc drugą
falę,
atakuje zaciekle brzegi , które trwożnie
spoglądają w odmęty, opętane szałem.
Patrzę jak urzeczona na żywioł, co
łodzie
rozrzuca po powierzchni, niczym klocki
małe
i proszę Posejdona, by tym, co w pokorze
naturze się kłaniają, uspokoił fale.
*****
Szanuję każdą chwilę mej żeglugi
ziemskiej,
czas, gdy różne żywioły toczą bój
zażarty.
Raz potwory wyłażą wprost z głębiny
morskiej
i rycząc, wściekłą falą biją w łodzi
burty.
To znów słońce odbija się w tafli
przejrzystej
i uśmiech śle promienny, gładząc zmarszczek
bruzdy.
Niczego nie żałuję, mam sumienie czyste,
wierzę, że dodryfuję do otwartej furty.
Komentarze (68)
Dobra życiowa refleksja
Skłaniasz czytelnika do przemyśleń nad istota owych
życiowych kwestii.
Pozdrawiam.
Marek
:)
Dziękuję moi mili, że czytacie. Cieszę się, że wiersz
się podoba.
Sławku, skorzystam z podpowiedzi, bo rzeczywiście masz
rację, tam powinna być l.mn.
Budlejo, Weno, Mario, Sławku, Twoje oczy > pozdrawiam
serdecznie :)
Malowałam tryptyk:) ale pisać jeszcze nie próbowałam
:)
Bardzo ładnie opisałaś obraz morza:)
Pozdrawiam:)
Fajny tryptyk Małgosiu. W ostatniej części morze
występuje jako metafora.
Co byś powiedziała na małą zmianę?
„koją zranione zmysły, zagłuszając troski.
Ślę moc serdeczności. :)
ładne opisy, obrazowe
za budleją...dodam tylko, że jestem Pomorzanką i
obrazy marynistyczne są bliskie mojemu sercu
miłego dnia, Małgosiu :)
bardzo obrazowy wiersz i ponadczasowe refleksje,
pozdrawiam Małgosiu :)
:)
Ależ Andrzeju wcale się nie gniewam i powiem Ci w
sekrecie, że bardzo lubię inwersje. Taka grafomańska
maniera ;)
Również pozdrawiam :)
Ładny opis,chociaż ciut za dużo inwersji,jak dla
mnie.Szczególnie w trzeciej części(żeglugi
ziemskiej,bój zażarty,głębiny morskiej,łodzi
burty,tafli przejrzystej,zmarszczek bruzdy,sumienie
czyste).
Mam nadzieję,że nie pogniewasz się za te,z dobrego
serca, rady.
Pozdrawiam.
Arturze, Marianno, Moliczko, cieszę się, że wiersz
przypadł do gustu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
ciekawe rozważania - nic do dodania...
Uśmiech, pozdrowienia /+/
Obrazowo i pięknie opisałas morski żywioł - lubię
morskie klimaty:-)
pozdrawiam serdecznie - pomimo silnych wiatrów u mnie
morze spokojne wiatr od lądu nie przynosi sztormu:-)
Bardzo obrazowo czuje się siłę żywiołu.
Pozdrowionka