TRZASK
Trzask! Rytm!
Gorący.
Drewno, podłoga!
Parzy.
Piekło w złotym pomieszczeniu
Światło z sufitu spada
rozbija się o twarze niegodne
Wrzaskiem eufori rozniecone.
Drzwi! wołoają...
Idę przed siebie
Drzwi! zamknięte!
Pchają się ludzie.
Idzie Bóg
Zaciskam w dłoniach zimną klamkę.
Ludzie zamknięci.
Czyżby to był glupi żart?
autor
Agata04
Dodano: 2009-06-05 15:32:17
Ten wiersz przeczytano 2080 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.