Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Trzeba to przeżyć

Jestem w trakcie chemioterapii po wznowie raka. Dziękuję wszystkim za wsparcie!

Znów dzień się wlecze niemiłosiernie,
na głowie ciężar jak kawał nieba
i proszę Boga - zdejmij go ze mnie,
"donoś do końca, taka potrzeba".

Z pompą się snuję po korytarzach,
w żyły mi sączy to co mnie truje,
ale gdy chcę się na świat obrażać,
słyszę - tym życie swoje ratujesz.

Na stojak poszedł kolejny worek,
siostra podłącza - to już ostatni,
godziny, krople, lecą z oporem,
jeszcze troszeczkę, no proszę, skapnij.

Koniec, łzę ulgi przyszło mi otrzeć,
a w oczach pociemniało z wrażenia
i przyszedł lekarz, rzekł - było dobrze,
za dwa tygodnie kolejna chemia.

autor

karat

Dodano: 2017-09-24 12:23:19
Ten wiersz przeczytano 2484 razy
Oddanych głosów: 75
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (82)

mariat mariat

ze smutkiem przyjęłam tę wiadomość,
i nie mam słów, które by coś sensownego wniosły, poza
tym, że wszystko na Górze jest w scenariuszu, ale
spoglądając na rzeczywistość - wiem tylko tyle, to
jest choroba naszych czasów, z którą należy się
przywitać i lekceważyć ją. żyć dalej po swojemu, wtedy
ona nie ma nad nami przewagi.
Rozumiem, że pisanie nie pójdzie w kąt. Wierzę, że to
tylko czasowe, jak u wielu. Serdeczności.

Oksani Oksani

Drogi Bracie Karacie. Dopóki piłka w grze, dopóty
wszystko wydarzyć się może..... Siła Wyższa siedzi za
konsolą i kieruje, kieruje....... A, Ty dostałeś
szansę na życie! Trzeba tylko dziękować, dziękować i
prosić, prosić i prosić. Chcieć tylko trzeba ogromnie!
Pogoda ducha pomaga, potrafi wszystko odmienić!
Los każdego z nas jest w Rękach Głównego Planisty
Wszechświata!
Wspieram Ciebie sercem i przesyłam ożywczą energię:-)
Wiara czyni cuda, wierz mi. Będę się modlić za Ciebie,
abyś wykrzesał z siebie chęć do dalszego oddychania
ziemskim powietrzem.
Wierzę, że się uda!
Wiersz jest tak piękny, że perły się potoczyły na
klawiaturę....
Pozdrawiam Ciebie Bejowy Przyjacielu, jestem myślami z
Tobą:-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiesz, Karacie, pytanie "dlaczego ja?" nie daje się
odrzucić, przylepia się i zostaje.
Nawet to, że ktoś też "przeszedł" drugą chemię, nie
upoważnia do rad. Można tylko opowiedzieć i najlepiej
w skrócie, jak się przetrwało. Najłatwiej "od rana do
rana", do nowego dnia, bez planów nawet na pojutrze.
To może przynieść ulgę, ale... widmo nowego terminu
jest najczęściej silniejsze.
Sam musisz wszystko przetrwać. Nazwałam to "chemiczna
samotność".
Podjąć decyzję nawet w najtrudniejszej chwili, że
idziesz na ten front, na konfrontację z paskudztwem.
Wcale nie musisz być dzielny. Nikt nie jest w stanie
pojąć Twojego strachu, dlatego wolno Ci wszystko, bez
zwracania uwagi na sposób dążenia do celu.
Przecież wiesz, że trutka zaczyna kapać i w którejś
sekundzie przestaje.
A to, co później? Też już wiesz, że przeszedłeś.
Będę liczyła z Tobą butelki, które odepną ze stojaka.
Bądź dobry i wyrozumiały dla siebie.
Bo ten znienawidzony rak, to też życie, tylko
trudniejsze i inaczej.

Może pokraczne to moje wsparcie, ale też chciałam, nie
gniewaj się.

Ola Ola

Podziwiam Twoją siłę walki, bo ja bym się bardzo bała
Dziękuję
Pisz nam, bo pięknie piszesz
U Ciebie, podpartrując uczyłam się pisać wiersze w
strofach Sawicki
Pozdrawiam bardzo gorąco

Beata1* Beata1*

Tak mi smutno po przeczytaniu tego bardzo dobrego
wiersza ale wierzę że Bóg ma Ciebie w swojej opiece i
nie zabraknie Tobie sił do walki z chorobą...

Pozdrawiam Karacie:)

waldi1 waldi1

głowa do góry... uśmiechnij się… wstawię się u Boba za
Tobą … na pewno wysłucha mnie ... nie upadaj z wiarą
przyjmuj ... to co jest Ci dane ...Ty wiesz przecież
…ja jak bata kocham Ciebie ... proszę wysłuchaj mnie
Panie... dwa razy nie będę prosił … wystarczy jedno
Twoje słowo ... a karat wyzdrowieje przecież Ty
wszystko możesz … łazarza do życia przywróciłeś ...
ślepcowi wzrok darowałeś ... a mnie wszystkich kochać
uczyłeś... usłysz mnie Panie przecież świat na ból
jest głuchy ... wierzę ... że już mnie wysłuchałeś …
przecież ja tak kocham Ciebie … widzisz Boże śmiało
spoglądam w Twoją twarz mówiłeś proś wszystko … a ja
ci to dam … więc dziś proszę …. nie jestem żebrakiem
… a karat to mój brat.. Panie Ty wiesz …

DWC. DWC.

zdrowia, siły i optymizmu...ten mobilizuje własne
leukocyty...pozdrawiam

MAGNOLIA MAGNOLIA

Wiara karacie czyni cuda coś o tym wiem, siła chęci
życia to połowa sukcesu i aby było lepiej najpierw
musisz uporać się nie myśleć o złym ale o tym że
będzie lepiej,wierze że pokonasz wielu tu z nas to
przechodziło ,Życze zwycięstwa pozdrawiam .

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

https://www.youtube.com/watch?v=hSTivVclQQ0
Jesteś zwycięzcą, wierzę w to!
Pozdrawiam karatku.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Najważniejsza jest wiara w wyleczenie. Ja wierzę, że
wyzdrowiejesz, ale ty sam nie możesz mieć co do tego
wątpliwości.
Będę czytał jeszcze setki Twoich wierszy, o tym jestem
przekonany.
Trzymaj się!

Roma Roma

Nie wiem co napisać Karacie, co Ci po słowach
pocieszenia od bejowej znajomej, która zawsze
zachwycała się Twoją twórczością. Napiszę wprost,
jesteś twardy chłop z gołębim sercem, choroba nie ma z
Tobą szans, Twoja wola życia - zwycięży! musisz
przecież pisać, nadal piękne wiersze, przy których
będę obcierała łzy! Przytulam szczerze:-)

karmarg karmarg

to prawda trzeba to przeżyc by zrozumiec - życie to
ciągła walka i wierzę że wygrasz czego Ci życzę z
całego serca:-)

_wena_ _wena_

Jestem z zawodu pielęgniarką i nieraz widziałam,
jak ciężko chorzy błagali Boga, żeby dał im jeszcze
trochę pożyć ale Ci, a Ci, którzy bardzo cierpieli z
przewlekłego bólu prosili Go o śmierć.
Niezbadane są wyroki Boskie.
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.

Stumpy Stumpy

Wiesz ja tez jestem śmiertelnie chory i walczę. Wiem
ze wszelkie pocieszenia to sobie ludzie mogą o dupę
potłuc. ale już po tym że piszesz i rozmawiasz z
innymi wiem że walka trwa. Najgorszy jednak jest
ból... Wiersz łkanie mi z gardła wyrywa ale takie jest
pier.....e życie. + i Miłego dnia.

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Witaj karacie. Niech dobry Bóg opiekuje się Tobą. Mam
nadzieję, że wytrwasz, bo masz silną wolę. Pozdrawiam
bardzo serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »