Trzeba żyć, ale jak?
Postaram się więcej aż tak osobistych wierszy nie pisać. Dla niech jestem w stanie nawet nie chwalić się szczęściem.
"Trzeba żyć, ale jak?".
07.03.2018r. środa 09:09:00
Trzeba żyć, ale jak?
Mam być tym, który twardo się trzyma,
Ale myśli tylko w jedną stronę płyną,
W brzuchu skręca,
Pójście spać o 18:30, z trzema
przebudzeniami
Spanie do 8:00
Jednak jest kolejny dzień, jak go
przeżyję?
Muszę zrobić coś w akwarium,
Ale co z resztą czasu?
Nie da się niczym zająć,
Jednak muszę się nauczyć żyć inaczej.
Ale nie umiem,
Ale nie chcę.
Tli się we mnie nadzieja,
Serce mi mówi kochaj!
Wszystko było tak blisko,
Nagle stało się tak daleko.
Jej świat
I mój świat
Był jednym światem,
Tak trochę czuję, że dalej tak jest.
Wszakże wszystko to, co się wydarzyło
Poprzedziło dwustronne słowo kocham.
Na dziś już kończę,
Milknę,
Ale serce dalej swoje
I myśli moje
Wciąż wędrują do niej.
Dziękuję, że jesteście, to dla mnie miłe, pozdrawiam :)
Komentarze (23)
Ale co ty mówisz Amorze, pisz osobiste, zresztą nawet
gdy wydaje się, że są odległe to i tak w jakimś sensie
są osobiste. Tylko, fakt, że często/zawsze nas
utożsamiają z tematem/postacią wiersza, a my piszemy o
czymś co zaobserwowaliśmy, o kimś innym, o jakiejś
sprawie, wydarzeniu, w którym niekoniecznie
uczestniczyliśmy....etc. To zależy od odbiorcy i jego
obszerności myślenia. O autorze można dużo dowiedzieć
się przez jego wiersze, ale trzeba mieć duży margines
interpretacji.
Pozdrawiam :)
Rozterki serca codziennie bywają...
Promiennego weekendu:)
Kto u Ciebie jest szefem, Ty czy serce;)
Kłaniam się;)
Kto
Jak żyć ?- oto jest pytanie, pozdrawiam.
życiowo, smutno...z przyjemnością:) pozdrawiam
Z sercem to różnie bywa, Amorze, ale wszystko się
unormuje :) Pozdrawiam serdecznie +++
serce czasem miewa zawirowania, ważne, że się
kochacie.
Pozdrawiam Amorze i życzę by tak było nadal:)
Czasami miłość DAJE POTWORNEGO KOPA.Pozdrawiam
Ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
Życiowy wiersz z którym mogłoby się wielu utożsamić.
Pozdrawiam:)
Marek
drogą życia wielu z nas kroczy
każdy się rozgląda czy swoją zoczy
tą swoją, co na lata przy tobie stanie
a gdy do kresu dotrzesz i spytasz, Panie
gdzie mą duszę wyślesz do bram raju czy na zmarnowanie
ta jedna jedyna ...myśli Ci zaprząta ... na początku
były słowa... tylko słowa ... później wyszło słońce
... po nim nastąpiła burza ... tama czasu próby
niewytrzymała... woda znalazła ujście miłość skonała
... ale t nie koniec drogi mój przyjacielu ...
Amorku
Zakochałeś się jak diabeł w suchej wierzbie.
Im prędzej się ogarniesz tym lepiej dla ciebie.
A powiem ci jeszcze coś ciekawego; obok ciebie jest
ktoś kto jest równie uparty jak ty i ciągle ma
nadzieję, że zdejmiesz te klapki z oczu i właśnie tę
osobę zauważysz.
Jak myślisz, dlaczego ja o tym wiem?
Rozejrzyj się uważnie.
Oczywiście plusuję.
serce i rozum nieraz nie idą w parze
pozdrawiam:)