Trzecia rano
Nie wychodź po mnie na peron o trzeciej
rano kochany
dziś noc ciemniejsza od ziemi i gwiazd nie
widać świetlistych
nie wychodź po mnie na peron tak pragnę byś
słyszał me myśli.
Nie wychodź po mnie na peron o trzeciej
rano kochany
sen miałam okropny i przykry, krew lała się
strumieniami
niebo czarne jak ziemia gdy my się w niej
pokładamy.
Nie wychodź po mnie na peron o trzeciej
rano kochany
spij słodko głęboko i czekaj aż przyjdę,
otulę twarz
tak proszę mam złe przeczucie, ten jeden
ostatni raz.
Zatrzymał się pociąg o trzeciej, wysiadam a
pusty peron
gdzieś w dali pijaczek się tłucze, pies
szczeka i kraczą wrony
w nadziei biegnę zdyszana noc ciemna i
nocne potwory.
Otwieram drzwi, ciemno, cicho słodkawy
zapach malin
zapalam lampę i siadam ten widok dech w
piersi zapiera
kochany śpi słodko głęboko a obok leży
siekiera.
Komentarze (9)
Wiersz trzyma w napięciu,jak film grozy...A ta
siekiera,to na kogo?Może na myszy...brrr, strach się
bać...Pozdrawiam serdecznie...
Piękny wiersz! przez przypadek trafiłam do Ciebie i...
nie żałuję!!
Pozdrawiam serdecznie :))
Witaj....liryka świetna,emocje przeżywam czytając,
trzymasz w napięciu puentą,bardzo ciekawy,pozdrawiam
miło,dziękuję za zrozumienie czytałam Twoje dosie,mnie
wiersze dały,,drugie życie tu mogę się wypowiedzieć TY
mnie rozumiesz ,wolność myśli to co czujemy przelane
na papier niby niewiele lecz daje mi dużo,pozdrawiam
serdecznie,mój numer gg34795098,zapraszam
Mroczny.
Treść zatrzymuje, no i ta siekiera świetny dodatek w
tym mrocznym wierszu...powodzenia
fajny horror, oby się okazało, że ta siekiera to na
komary ;-)
Mocny w odbiorze! Pozdrawiam!
aż mnie ciarki przeszły świetnie napisany i dobrze
stopniowane napięcie zdejmuje kapelusz pozdrawiam
Jakże często przeczucia nas nie zawodzą,oby nie tym
razem.Zyczmy sobie nawzajem dobrych,ciepłych snow o
miłości:)Pozdrawiam +++