Z trzeciego
Z Trzeciego
dokarmiane deszczem chłodnym
promieniem złotym ogrzewane
kołysane łagodnym wiatrem
do snu tulone pod gwieździstym niebem
zrywane tylko dojrzałe liście delikatnymi
dłońmi
z samej góry krzewu wysokiego
które po wysuszeniu i zalaniu wrzątkiem
oddają sentencję swego istnienia na
ziemi
wchłaniamy niepowtarzalny aromat i smak
delektując się tym płynem
smak trzeciego świata tak odległego
teraz jest z nami i tuż obok i w nas
widzimy delikatne dziecięce dłonie
Łódź 18.09.2012 Mirosław Pęciak
Komentarze (2)
Pięknie i bardzo lirycznie o tak prozaicznym napoju,
jakim jest herbata;-) Warto odnaleźć w jej smaku i
aromacie jakąś magię, bo w niektórych miejscach na
świecie parzenie herbaty to wręcz rytuał...
Wolę mocną herbatę od kawy:)