Trzmiel
Trzmiel trzmielowej brzęczy w ucho:
- Brzęczże ciszej, brzęczymucho.
Twe brzęczenie, mój aniele,
to chrzęszczenie, a nie trele.
Przyjemniejsze już bzykanie...
zwłaszcza w parze, na polanie.
Trzmiel trzmielowej brzęczy w ucho:
- Brzęczże ciszej, brzęczymucho.
Twe brzęczenie, mój aniele,
to chrzęszczenie, a nie trele.
Przyjemniejsze już bzykanie...
zwłaszcza w parze, na polanie.
Komentarze (30)
Miło mi, że zaglądnęłaś, Zoleander. Uśmiech też mi
rozświetlił twarz :)
Z uśmiechem pozdrawiam :)
*Halino, nie Heleno :) (przepraszam za przejęzyczenie)
Dziękuję, Heleno :) Również miłego wieczoru życzę...
zwłaszcza przy czytaniu :)
Nie ma jak to bzykanie u trzmieli...bo który się
jeszcze z owadów ośmieli...
Z humorem tworzysz...jak to fraszka...bawi i uczy...
pizdrawiam serdecznie
Marto (miło mi), po przeczytaniu Twego komentarza
zakładam z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że
nie czytałaś moich trzech części ""Polski" to trudna
język" (zwłaszcza kłania się trzecia) ;) Opublikowałem
je jako pierwsze na Beju, w dniach 8-10 listopada.
Pzdr. :)
... a czytaj, kiedy chcesz i masz czas. Byleś zdążył w
tym stuleciu... i przed zamknięciem portalu, który
"oby żył nam wietrzn... tfu! - wiecznie" ;)
ojej, Grzegorz Brzęczyszczykiewicz mi się
przypomniał:) Obcokrajowiec tego nie zniesie))
Miłego!
Przeczytam po Feierabendzie. :)
Sławku, całkowita zgoda - nie tylko żyją dłużej, ale
przyjemniej i mają pogodne spojrzenie na świat :)
Przeczytałem i skomentowałem Twój wiersz. faktycznie,
erotyzm aż tryska jak z fontanny ;)
PS. Zapisałeś wieszczowym 13-zgłoskowcem i dzięki temu
przypomniałeś mi o własnym pastiszu: "Pan Jabłeusz" w
trzech częściach. Pierwszą część dzisiaj wstawiłem.
Wiersz z dużą dozą erotyki (w podtekście). :)
Ludzie, którzy dużo bzykają żyją dłużej.
Pozdrawiam najserdeczniej.
Mój wiersz "Niepohamowana płciowość" zawiera erotykę w
bardzo skondensowanej formie... :)
Dziękuję wszystkim za komentarze :)
Niezgodna, znak zapytania świadczył o mojej
niepewności. Teraz potwierdziłaś, że "Stefi" ;)
Tak przypuszczałem, Arku, że złamanie średniówki było
zamierzone.
Fajna fraszka, z humorem podana :)
Pozdrawiam Zdzisiu:)
witaj. najpierw odpowiem na Twoje pytanie. tak mi się
podobało "haftowanie komet", że nie mogłem się
powstrzymać i złamałem średniówkę. przy śpiewaniu daje
to dodatkowy efekt zatrzymania w ostatnim wersie.
"trzmiel" - zatrzeszczał fantastrzycznie. trzym się
:)
świetnie z humorem :-)
pozdrawiam