Trzy ,, lewe,, limeryki
Powiedział raz menel z dzielnicy Woli,
co warszawiaków dziś najbardziej boli.
Nazwy ulic zmieniają,
i komuchy wracają .
Więc chyba teraz komuś …przyfanzoli.
Przejeżdżał poseł przez wieś Przechlewo,
na jednym zakręcie wpadł na drzewo.
Zazgrzytał aż zębami
i wygrażał pięściami
Wszystko przez znak: zakaz skrętu w
lewo.
Poszedł burmistrz raz do krawca z Werony
zobaczyć czy garnitur już skrojony.
Jakie było zdumienie.
Choć wszyto weń kieszenie,
marynarka nie miała lewej strony.
Komentarze (10)
Pewien poseł, z podgostyńskiej Krobi
Fałszowaną forsę puszczał w obieg.
Miał immunitet
I jeszcze przy tem
Lubił na lewo sobie dorobić.
dobre, dobre!!
Fajne limeryki.
Zdrowych, radosnych
Świąt Bożego Narodzenia Maćku:)
uuu... no to teraz lewa czy prawa strona, to wybór
kluczowy ;-)
BARDZO UDANE LIMERYKI.Wiem jak trudno jest napisać
dobry limeryk, sam próbuję, dlatego szacunek
Tu nadal ktoś nie postawił...pa
Starość nie radość...czasem coś umyka...ale już jest
Maćku...miłego dnia
Fajne i wcale nie "lewe" limeryki, pozdrawiam
Dzieje się dzieje, ńie tylko w Twoich limerykach...a
co będzie...życie pokaże...pozdrawiam serdecznie
Maćku,
https://www.youtube.com/watch?v=8TvoSIsENGs
Miłego dnia, Macku.J