Trzy Gracje
Tyle razy bylo mi tak smutno -
o tym Ci mówiłem, pisałem wyrażnie
Ty zawsze zimna i bałamutna,
nie mrugnęłaś mi okiem przyjaźnie...
Teraz już wiem dobrze, dlaczego...
gdzie ręce, tam swe serce zgubiłaś,
szkoda, bo reszta to materia kamienna,
brukować nią piekło, nie do użytku
żadnego...
I nadal się zastanawiam nad Venus
tego świata i kto tu ma jakąś rację?
jeśli ona jedna bez rąk, serca i z
kamienia,
to ja wolę młode, ciepłe i żywe Trzy
Gracje,...
ale czy one wystarczą dla mnie
jednego???
dla przedłużania mojego rodu
istnienia???
to szczęście wielkie, że mamy demokrację...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.