Trzy limeryki ,, na jeden temat,,
Poeta tubylec na wyspie Borneo
borykał się w twórczości z jedną ideą.
Bo choć taki romantyczny
był on monotematyczny.
A przecież od dawna modne jest stereo.
Kiedyś pewien rymopis ze Wschowy
na jeden temat pisywał z głowy.
Po leczeniu mózgowia
niestety nie wyzdrowiał.
Bo zamiast mózgu miał narząd płciowy.
Marny wierszokleta w Ałma –Acie
skończył pisanie po gorzkiej stracie.
Muza go opuściła
i wena się skończyła.
Bo zawsze pisał o jednym temacie.
Komentarze (26)
Miodzio ci to wyszło;)
jak dobrze że jestem tylko wierszokletą ...
super ironia:) pozdrawiam Maciek
Wszystkie super :)
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
Znakomite! Pozdrawiam:))
Świetne limeryki! Pozdrawiam!
Tym co na jeden temat tylko pisali szybko się wena w
sercu wypali...podoba się :)
Chyba najłatwiej pisać o tym co się ma i zna :)
Pozdrawiam
powiem, ze dobre są one,
a w tygodniu będę we Wschowie
i zapytam co rymopis na to powie...
+ Pozdrawiam Autorze
Marto
poetą się jest poetą się bywa
jest taka choroba co poezja się nazywa
jastrzu
doskonały ci wyszedł homonim
zgadza się Marysiu
tak to już jest jak się pisze na jeden temat ;-)
Poetą się nie bywa (Mgiełka), ale jest, niestety,
nawet gdy się nie pisze. To by było zbyt proste i
piękne, gdyby można było tylko bywać. To jest jak
choroba, gdy zachorujesz...jesteś skreślony. To
choroba tocząca ciało, mózg i duszę
:)
ha ha dobre
Wiersze poety z Obornik
Czytali faceci z BOR, NIK,
Tłum ludzi się kłębił
Lecz nie znalazł nikt głębi,
Wszędzie tylko obornik, obornik...