Trzy limeryki o ...głupkach
Domorosły ,,mędrzec,, pod Konstancją
bez przerwy miał problem z ignorancją.
Brak wiedzy przypisywał
innym i ich wyzywał.
Bo mylił tę pierwszą z …arogancją.
Chłopka roztropka koło Przechlewa,
o byle co jasna krew zalewa.
Więc płodzi ciągle zamęt.
Na rząd oraz parlament,
ziarno niezgody stale rozsiewa.
Wacek roztropek koło Somianki,
zaprosił na obiad koleżanki.
Szybko doszły do wniosku,
że rozum ma on z wosku,
bo zupę jadły prosto ze szklanki.
Komentarze (8)
Dobitnie :) pozdrowienia
Głupek, dobry temat na świetne limeryki, a ostatni
tylko zupki chińskie serwował...
pozdrawiam
Chłopek roztropek w Juracie
Ćwicząc rozerwał raz gacie
I teraz nie wstanie,
Bo patrzą się panie.
Pół roku już wytrwał w szpagacie.
Ciekawie o głupkach w limerykach.Miłego.
Świetny zbiór limeryków :)
Ciekawe spojrzenie .
Pozdrawiam
Tak to z głupkami często bywa,
co biorą w ręce, to pokrzywa...
Fajne limeryki. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Dobrze się czyta te limeryki. Pozdrawiam.