Trzy limeryki z palindromem
palindromy : Tadeusz Morawski
Raz opuszczony piekarz Jan w Spale
przez żonę Elę wyrzucał żale.
Z kim kasę dziś policzy,
więc z rozpaczy Jan krzyczy:
Ela,gorące lecą rogale.
Raz panienka pod Leśną Polaną
była z cnoty swej bardzo tam znaną.
Bo nie było faceta
by zrobił jej omleta.
Ona rada jaja jada rano.
Raz stary kocur w stanie Dakota
co spóźniony refleks miał niecnota,
gdy poszła już spać wiara,
chciał raz złapać kanara.
A to kanar złapał z rana kota.
Komentarze (6)
Moje ukłony, pozdrawiam :)
Za Arkiem zabieram nr 2:-)
bardzo fajnie wkomponowałeś palindromy. dla mnie
najlepszy drugi. :):)
Trzeci mi bardzo przypadł do śmiechu Pozdrawiam Maćku
serdecznie
Super! :) :)
Miłego dnia Maciejku :*)
☀
Uśmiecham się ;) pozdrawiam