Trzy limeryki ,,poselskie,,
Raz poseł po powrocie z Miletu
nabrał odwagi oraz tupetu.
Żonie zamiast dać kwiatka,
powiedział jej: wariatka.
Pozbawiła go immunitetu.
Raz jeden poseł ze wsi Zagrody,
nie umiał utrzymać w chacie zgody.
Potem on i teściowa
wadzili się o słowa,
dlaczego nie przyznał jej nagrody ?
Posłowi żona z miasta Piwniczna
wciąż odmawia choć młoda i śliczna.
Poszedł z tym do lekarza
a doktor mu powtarza:
to chyba taka gra polityczna.
Komentarze (36)
Witaj Maćku. Super limeryki. Pozdrawiam serdecznie.
Grażyna
Fajny zbiór limeryków :)
Super!
Pozdrawiam :)
I w dziesiątkę - gatunek w formie i treści.
mnie się podobają:)
A gdzie go poniosło aż do Miletu,
ja bym ich wszystkich wprost do szaletu.
Pozdrawiam Maćku trzymaj się mocno.
OK tylko musimy uzgodnić co i jak ?
jak najbardziej Maćku :)
teraz w radiowej trójce Barszczewska i Ferency czytają
korespondencję Szymborskiej z Herbertem.
może kiedyś?
Fajne:)
Super, Maćku! Dzięki za uśmiech :)
Stumpy
nie gniewam się
przeprosiny przyjęte
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
W każdym takim limeryku jest ziarnko prawdy:)
Pozdrawiam:)
Marek
Bombowe limeryki, palce lizać. + i Miłego wieczoru
.Ale wpadłem by cię przeprosić za pomyłkę że to Arek
jest autorem limeryków z Gajowym Jerzykiem.
Tak mi się podobały że też stworzyłem pana
Pierdziołka. Zapraszam do oceny. i jeszcze raz
przepraszam.
Dobre Maćku. :)
Politykom polecam polityczną kamasutrę.
Miłego wieczoru życzę.
super
pozdrawiam :)