Trzy okna
Stoję za szybą w białych trzech oknach,
W każdym z nich marzę w kolejnych
zimach…
W pierwszym zapalam iskry miłości,
w drugim zaś czytam w księgach mądrości!
Trzecie me okno jest zasłonięte,
muzyka cicha płynie kolędą,
bo za kotarą w myśli zaklętą
płynie tam życie pełnym okrętem!
W tym pierwszym wiszą śnieżne firanki,
obłoki w bajki malują szyby.
Tak puszczam z marzeń słoneczne wianki,
kiedy mróz szczypie serce… na
niby.
W drugim zaś tęcza trzepocze rzęsą,
gubi kolory za widnokręgiem,
płynie w przestworza z zimową pieśnią,
wysyła myśli w gwiazdy przypięte.
W trzecim żaluzje przed światem kryją,
w pamiętnik nocą myśli zamknięte.
To moje okno- światem prawdziwym
wrzosowym okiem dotknięte szczęściem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.