Trzy po trzy
Umilkły wszystkie telefony,
opustoszała skrzynka na listy,
zardzewiał dzwonek do drzwi.
Po co dzwonić,
po co pisać,
po co pukać?
Wyłączę telefon,
zamknę skrzynkę,
zamuruję wejście.
Nie usłyszysz mego głosu,
nie zobaczysz różowej koperty,
nie poczujesz przypalonego gulaszu.
To tak,
jakbym,
nigdy nie istniała.
Komentarze (2)
czasami tak jest,że nic sie nie chce,nawet istnieć,ale
czy warto?czy ktos jest wart tego?,wiersz smutny i
przekazujesz swój nastrój...
Ładny wiersz. Dużo emocji przekazuje. Jakby przestać
istnieć czy ktoś to zauważy.