Trzy stalówki
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo trzy stalówki jej się śniły.
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo trzy stalówki jej się śniły.
Komentarze (55)
W zielonym Ci do twarzy ;)
Życzę wyśnienia czwartej:)
Wygląda na to, że się wyśniły:)
Swoją drogą milsze sny być mogą,
a mini spoko:)
Serdeczności.
i się wyśniły
Ubawiłam się, świetny limeryk. Serdeczności:-)
trzy stalówki czy markery,
nie ustawaj, chcemy cztery!
:o)
A mnie się żadna nie przyśniła jeszcze, ale ja i tak
czekam na inne sny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
życzę czwartej serdeczności
(:
ha ha ha...mi się śnią tylko dwie niebieskie, bo
jestem skromny;):) pozdrawiam niedzielnie
Superancki limeryk Pozdrawiam serdecznie
Mówią że marzenia i sny się spełniają więc kto to wie
co jutro poetce przyniesie ;)))
Dzikuję za roześmianie
Pozdrawiam z uśmiechem
a skoro śniły - to się i ziściły, bo sny się lubią
sprawdzać i bez żadnej łaski, wystarczy je pogłaskać i
jak z marszałkowskiej laski sypną faktem na jawie i po
sprawie.
Ubawilas mnie setnie;)))
Pozdrawiam
:)
Mnie się też śniły, ale w przeciwieństwie do Ciebie
szare a nie zielone. :)
Słonecznej niedzieli :)