Trzy wymiary i cień tęsknoty
Nie słowo z usta erudyty,
Czy dobrany wyraz z wiersza poety,
Nie rzeźba doskonałości wyrazu,
Czy obraz tęczy kolorów bramy raju,
Nie krzyk, najsilniejszej siły rozpaczy
pragnienia,
Nie łza, choć ilością przygniotłaby Niobe i
Nil
Mojej tęsknoty jest odbiciem.
Nie… bo nie słowem, wierszem, rzeźbą,
obrazem….. tęsknię !
A dźwiękami pulsującego serca,
Rytmem energii diafragmy duszy,
Oddechem, który wstrzymuje tajfun,
Rozgrzewa góry lodowca, chłód życia i
fatum……
Dźwiękiem wypowiadanego słowa o energii tak
bliskiej
I modulacji przyjaznej…
Jak dziecku w łonie, słowo matki dźwięczne
i jedyne,
Jak świeżość powietrza z płaczem
dzieciątka
Klapsem przywitane na poznania świata
cienia w trzech wymiarach;
ALFA…… TĘSKNOTA…….
OMEGA.
Jakie kolory tęsknoty? Tęsknota co to jest ... Ból czy przyjemność? To coś co pali duszę... Czy ciało i dusze zarazem?... Odpowiedz prosta i niewdzięczna może, Ale deszczem zmywająca udręki... Powiadasz … deszczem łez, Co mgłą przysłania wzrok… Rozmywając kontury światła, Rozpromienionego słoną kropla Padającą na kamień wzgardy Tego co Tobie takie bliskie….? No więc pytasz mnie …? Słuchaj zatem… Tęsknota to tło marzeń Twych A ból kolorami światła, które Malują duszę i dają radość życia. Więc….. Tęskniąc malujesz świat Mój… Swój… Nasz… Zatem… tęskniąc pamiętaj ! Że „…Jesteś tylko człowiekiem…” Przypominane często tym, którzy Laurowy liść w tryumfie odziali, Lub sami smutkiem się dławili. A człowieka stworzono by tęsknił … też.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.