trzy zero
Zbliża się trzy zero na przedzie,
nic tego nie zmieni,
nikt temu nie zapobiegnie...
Tak myślę sobie,
ani męża, ani dzieci,
co za życie mi się święci!
W duszy wszyscy wszystko mają,
a o życiu nie pamiętają!
Nie chcą ślubów,
a są rozwody
nie ma miłości
tylko same złości!
Mowa o pieniądzach,
a gdzie szacunek?
gubi się wszystko
co ważne jest u mnie...
jakim ty jesteś
szary człowieku?
zastanów się trochę
na chwilę oddechu...
Komentarze (3)
Ciekawy i dający dużo do myślenia wiersz.Pozdrawiam i
głosik zostawiam.
pieknie
Pobudzający do głębokich,egzystencjalnych
refleksji,piękny, choć trudny wiersz napisany
ciekawymi rymami. Cieplutko
pozdrawiam!