Tu mój dom rodzinny
osnuty pamięcią życzliwych mi ludzi
czy już noc zapada czy ranek się budzi
widzę mego życia blaski oraz cienie
gdzie Ojczyzna mała i moje korzenie
wiosny budzą ziemię soczystą zielenią
letnie dni przecudnie w słoneczku się
mienią
kolory jesieni tam są najcudniejsze
zimy w srebrnej bieli od innych
piękniejsze
ciepły wietrzyk w polu łany zbóż
kołysze
a w górze skowronki mącą dziwną ciszę
pośród traw przez łąki cicho płynie
rzeczka
błyszcząca i kręta jak srebrna
wstążeczka
szumią białe brzozy dęby oraz sosny
echo w dal unosi ptaków śpiew radosny
nisko się kłaniają olchy i leszczyny
pewnie się wybiorę do nich w odwiedziny
na skróty wiodą kręte ścieżki polne
tam gdzie barwne kwiaty rosną sobie
wolne
przeróżne odcienie słońcem malowane
słodkie aromaty wokoło rozlane
jasny cudny błękit pogodnego nieba
wszystko to co kocham czego sercu
trzeba
to piękne Podlasie wspomnień świat
dziecinny
tu moje marzenia i mój dom rodzinny
Komentarze (7)
Ja jestem z Podlasia
znam dobrze te strony
cieszę się, że jestem tutaj urodzony.
Pozdrawiam już poświątecznie.
Każdy tęskni do rodzinnych stron. Ja tęsknie do Mazur.
Wzdycham i pozdrawiam.
Pieknie i nostalgicznie i ja sie zgadzam, ze Podlasie
jest przepiekne, moje ukochane:-)
Lekki przyjemny wiersz przywołujący wspomnienia w
czytelniku. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
W 4 zwrotce masz zachwianie rytmu, zmień ,,znów,, na
,,pewnie,, i będzie dobrze!
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
sympatyczna nostalgia ;) pozdrawiam
Z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam