tu odpocznę
lipiec przebudził się na dobre
maciejką kusił dzban gliniany
rudzik romanse tworzył w modrej
sikorze jakże zakochany
słońce lirycznie rozmarzone
wmieszało złoto między chabry
a wietrzny bajarz lekkim kłosom
rozwiewał czupryn włos powabny
pośród powojów malw pąsowych
rozkwitał dom z niebieskim gankiem
wiatr oknom zwiewał róż z zasłony
futrynom wpisał rytm trzy czwarte
ogród w palecie barw soczystych
niby królewicz w cennej szacie
tonął w rumianach lilią pysznił
morzem ostróżek tuj kolażem
kamienne schody ciepłym gestem
wabiły gościa na pokoje
w owadów serenadzie letniej
życie szepnęło tu odpocznę
Komentarze (22)
Wiedziałam, że jak do Ciebie zajrzę spotka mnie coś
miłego:)
Pięknie Madziu:)
Ladnie, z przyjemnoscia czytalam :)
Piekny wiersz:) pozdrawiam
Odpoczywaj, ile możesz :)
Piękny nastrojowy wiersz.Pozdrawiam.
Piękny wiersz i miejsce na odpoczynek +)
odpoczynek w takim miejscu to marzenie.
Pozdrawiam serdecznie