Tułaczka
Tułaczka
Na ulicach mego życia
pozostały nikłe ślady
by prześledzić bieg ich kręty
pewno nie dam więcej rady
Nie pamiętam już skrzyżowań
gdzie zbaczałem z swojej drogi
chociaż rozum mówił, tędy
niosły, mnie gdzie indziej nogi
Na rozdrożach leśnych przesiek
gdzie blask słońca igrał z cieniem
w swym uporze nie dostrzegłem
drogowskazu z mym imieniem
Wiodły mnie przez państw granice
spytać kogoś trudno było
w tej tułaczce po nieznanym
życie przeszło, przeminęło
Stoję znów na dróg rozstaju
gdzie wskazówki brak, rozsądku
sił brakuje w starym ciele
by znów zacząć od początku
Zbaczam ciągle z dróg utartych
chociaż prostych pewno wiele
pozostanie w końcu jedna
która skończy się w „kościele”
Komentarze (8)
Wpadłem, aby powiedzieć dzień dobry :)
Pięknie napisane.
a na du,,, nie możesz przysiąść w jednym miejscu tam
teraz twa droga, a śmierć znajdzie cię wszędzie lepiej
poszukaj przyjaciół stojąc lub siedząc niż uciekając
przed nimi
Podoba mi się ten wiersz. Samokrytyczny i sugerujący,
że kościół jest ostoją człowieka.
Życzę pogodnego dnia
Widać BaMal, że nie za dobrze go czytałaś, każda
zwrotka kończy się RYMEM, pozdrawiam
Przeczytałam z przyjemnością :-)
ładny wiersz ale raczej nieregularny bo rymów mało co
widać Pozdrawiam:))
https://www.youtube.com/watch?v=j3ylh5_xTVM