Tunel
Byłam w tunelu...
było ciemno
mrok, chłód ogarniał moje ciało
Szłam wieki, ale on się nie kończył.
Czułam, że odchodzę,
że mgła zapełnia moje oczy, a
serce przestaje bić. Myślałam...
Odchodzę...idę do raju,
ale gdzie jest światło?
Nie ma go...nadal idę,
a tunel się nie kończy...
Byłam sama, a wokół mnie
"szeleściła"cisza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.