Tupacze
Jest pięknie, ale tupacze głośno
chrapią.
Skaczą kamyki, do drzwi
ziewają.
Skaczą kamyki
w moich butach.
Pieką ubrania, do ciała
parskają.
Pieką ubrania
do moich ramion.
Łechtają dźwięki, do uszu
śpiewają.
Łechtają dźwięki
w moich ciszach.
Niecierpliwię się cały,
na widok klamki.
Niecierpliwię się cały
na drzwi twego domu.
Rozmazuję na palcach
barwy bezkolorów.
Rozmazuję na palcach,
siebie w nieosobie.
I dziwić się tupaczą, że ich nie ma.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.