Turnusowa etiuda
Etiuda powstała przy udziale i wspólnej pracy mojego kolegi poznanego w szpitalu rehabilitacyjnym i mojej podczas 2 miesięcznej rehabilitacji w tym miejscu
Naszła mnie wena
Będę tworzyć na ulicy Chopina
Choć jestem chory
Do ćwiczeń mam chęć
Gdyż jestem w ośrodku
Na Chopina 5
Zakwitły już lipy
Truskawki są też
Bardzo Ciebie lubię
O czym dobrze wiesz
Z podziękowaniami dla Ryszarda
autor
chica
Dodano: 2014-08-28 00:03:29
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Cieplo i optymistycznie:)
Pozdrawiam:)
jak już naszła to niech
zostanie:)pozdrawiam:)zdrówka:)
:) Pozdrawiam
Wena dopada wszędzie. POzdrawiam Chico.
Nie ma to jak z weną na dobre i na złe zawsze jest
raźniej Więc weno bądź zawsze :)
Serdecznie pozdrawiam
Niech wena pozostanie.Piękna dedykacja.Pozdrawiam:)
Wena- towarzyszka na dobre i na złe:-) ciepły
wiersz:-) pozdrawiam