TWADY MĘŻCZYZNA
Chciałem być twardzielem, a tacy mężczyźni
nie płaczą
Nawet podczas wielkich, wzruszeń tłumiłem
łzy.
Moje oczy były suche, był to powód do
dumy.
Ale do czasu, przychodzi taka chwile, że
trzeba zapłakać.
Chwile ta nadeszła, łzy obficie popłynęły z
moich oczu.
Kiedy kroiłem cebulę, zrozumiałem że płakać
trzeba.
Potrzebny jest odpowiedni powód, na
przykład krojenie cebuli.
Teraz nie wstydzę się łez i to nie tylko
przy krojeniu cebuli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.