Twarz okaleczona krwią
Kolejna banalna awantura
Poszło o zjedzenie cukierków
Szklana waza uderzona
Prosto w twarz
Moje łzy spłynęły krwią
Rozbite okulary na twarzy
Dłoń czerwona od krwi
Strach przed zobaczeniem
Swojego odbicia w lustrze
Idę do lustra
Patrzę z przerażeniem
Na swoją twarz
Twarz okaleczoną krwią
I przypominam sobie
Już raz miałam twarz we krwi
Po uderzeniu wałkiem do ciasta
Zamiast kochać najbliższych
Spędzam czas na niepotrzebnych
kłótniach
Ale wiem, że nie zawsze jestem uległa
Komentarze (3)
Bardzo smutna historia życiowa.
każdy ma prawo do buntu ale żaden bunt nie powinien
być w taki sposób tłumiony!!
Bardzo smutny,pełen krwi i łez wiersz ale jakże często
prawdziwy
Tyle złego w czterech ścianach się dzieje
Pozdrawiam cieplutko